niedziela, 27 marca 2011

Wagging, czyli wagarowanie

7/3/2011

Steph Hook obiecała mi, że jednego dnia zamiast do szkoły zabierze mnie do washpools obok Scone. W sumie nie wiedziałam do końca czego się spodziewać. Okazało się, że washpools to piękne miejsce pośrodku lasu, gdzie rzeka płynie w korytarzu ze skał.


Droga zajęła nam godzinkę. Pogoda była niezła, chociaż mogłoby być cieplej... Stephanie nawet nie wzięła kostiumu kąpielowego, powiedziała, że jest za zimno (chicken!).

Steph
Pochodziłyśmy, zjadłyśmy lunch, porobiłyśmy zdjęcia... Przez jakieś pół godziny leżałam na wielkim, płaskim kamieniu czytając książkę. Pełen relaks!


Potem nadszedł czas, żeby wskoczyć do wody! Była lodowata, aaaaaaa... Długo stałam na brzegu mocząc nogi. W końcu wkoczyłam. A później też zanurkowałam! Steph tylko się ze mnie śmiała, gdy ja narzekałam, że zimno...


Kiedy trochę wyschłam, pojechałyśmy na chwilę do Scone. Przeszłyśmy się główną ulicą i zaszłyśmy do kilku sklepów. Dzień był udany! I fajnie mieć taką starszą „siostrę“ jak Steph, świetnie się z nią dogaduję i zawsze się razem dobrze bawimy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz