Tego samego dnia wieczorem Lesley znalazła ptaka z uszkodzonym skrzydłem. Zamieszkał w naszym domu i nazwaliśmy go Jones (od Indiany Jones, bo wybrał się na wycieczkę po kuchni i nie mogliśmy go złapać). Jones jest papugą, dokładniej grass parrot.
Następnego dnia, w środę, Lesley i Martin zauważyli przy drodze inną papugę, która też miała problemy ze skrzydłem. To była galah (taki różowy ptak).Wrócili do domu i zabrali potrzebny sprzęt, żeby zgarnąć galah. Gdy tylko wyjechali za bramę, zauważyli kangurzycę potrąconą samochodem... Tutaj często się to zdarza. Lesley postanowiła sprawdzić jej torbę. Okazało się, że w środku był mały kangurek, jeszcze nie w pełni rozwinięty! Był malutki, cały różowy i łysy. Postanowiliśmy najpierw się nim zająć, a dopiero później pojechać po galah.
Musieliśmy zawieźć kangurka do okolicznego przytułku dla zwierząt. Niestety, po zbadaniu, pani powiedziała nam, że nie ma dla niego szansy na przeżycie, był zbyt młody i trzeba go uśpić. To było smutne...
A galah nie znaleźliśmy. Podejrzewamy, że tylko udawał kontuzję skrzydła.jaszczurka (właściwie smok, "dragon") zobaczyliśmy ją przy drodze do przytułku zwierzęcego |
Ana z małym kangurkiem w wiaderku w drodze do przytułku dla zwierząt |
mały swamp wallaby w sztucznej torbie |
Nowości u naszych zwierzątek:
Finn przetrwała z nami do zeszłej niedzieli. Niestety umarła, jak widać zbyt wcześnie zgubiła swoją mamę-krowę – nie zdążyła pobrać antygenów w mleku matki, zdolnych do uchronienia jej przed chorobami.
Jones jest teraz u państwa Constable (czyli u Katriny). Oni mają tysiące ptaków w swoim domu i ogródku. Niedługo weźmiemy go z powrotem do domu, bo czuje się lepiej i jeśli będzie zdolny do latania, wypuścimy go w naszym ogródku. Jeśli nie, wróci do Constables, którzy mają samiczkę jego gatunku i będzie miał przyjaciółkę.
Wariactwo. W tym samym czasie Ana musiała szykować się do wyjazdu!
Jak slodko!:D Mi sie piesek przybledal na dzialke i tez z nami zostal!
OdpowiedzUsuńojj, ale fajnie:) jak go nazwaliście?
OdpowiedzUsuńi widzisz! Ty też nie zauważyłaś, że napisałam "zwięrzątek", czyli ze mną nie jest tak źle.:D
hah, racja:P ale ja jestem padnieta po tym tygodniu!
OdpowiedzUsuńParys:P (to inwencja tworcz mojej mamy!)