sobota, 31 lipca 2010

Ostatnie dni przed wyjazdem

Ostatnie cztery dni przed wylotem do Australii spędziłam z rodziną. W sobotę planowaliśmy wycieczkę rowerową, ale lało cały poranek i skończyło się na wypadzie do cioci Danusi na działkę. Następnie odwiedziliśmy pobliski skansen w Kuligowie oraz plażę na Bugiem, żebym dobrze zapamiętała Polskę...





W niedzielę po kościele pojechaliśmy do babci Ani i dziadka na obiad. Była tam też ciocia Ela, wujek Wojtek i Asia. Później leniuchowaliśmy w domu i ja sporządziłam listę rzeczy do spakowania.

z dziadkami i wujkami
Asia-potwór :D



z dziadkiem

W poniedziałek spotkałam się z Ulką. Pożegnała mnie słowami "Do jutra!", tak jakby ten rok miał trwać jeden dzień...











Cały wtorek zleciał na pakowaniu się. Ostatni dzień w kraju! Trzy godziny spania w nocy i w drogę!

hahah. krokodylek <3

1 komentarz:

  1. bociek rox :D jak zrobisz więcej zdjęć to wrzuć na piczasę czy coś :))

    OdpowiedzUsuń